Do dużych niespodzianek doszło w środowych meczach czwartej ligi. Grunwald pokonał lidera ligowych rozgrywek, Slavia urwała punkty drużynie z Ciochowic, natomiast Szombierki niespodziewanie przegrały na własnym terenie.

Lider czwartej ligi, Górnik Wesoła przyjechał do Rudy Śląskiej w roli faworyta, ale to Zieloni wygrali mecz 2:1, po bramkach Michała Zugi i Dawida Szczypiora. Dopiero w ostatnich minutach goście zdołali zdobyć bramkę honorową.

Slavia zremisowała z wiceliderem Przyszłością Ciochowice 2:2. Rudzianie dwukrotnie prowadzili, ale goście dwukrotnie odrabiali straty. Bramkę dla naszej ekipy zdobył Kamil Magiera, druga padła po samobójczym strzale gracza Przyszłości.

Szombierki natomiast doznały pierwszej porażki na własnym terenie, przegrywając z Zagłębiakiem Dąbrowa Górnicza 1:2. Honorowe trafienie dla bytomian zaliczył Mateusz Niemczuk.

Szombierki w tabeli czwartej ligi są na trzecim miejscu, Grunwald jest siódmy, Slavia dwunasta.

W lidze okręgowej Wawel pokonał na wyjeździe Unię Dąbrowę Górniczą 1:0, po bramce Kamila Wawrzyczka w 83 minucie. Urania natomiast przegrała na własnym terenie z RKS-em Grodziec 1:3, a honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył Damian Baron z rzutu karnego.

Wawel w tabeli jest siódmy, Urania już dwunasta.

KOMENTARZE