W Jastrzębiu Zdroju policjanci uratowali mężczyznę, który nie mógł wydostać się z zamkniętego i rozgrzanego samochodu, zaparkowanego pod jednym z bloków. Jego wołanie o pomoc usłyszeli przypadkowi świadkowie, ale nie byli w stanie rozbić szyby. Patrol, który pojawił się na miejscu błyskawicznie uwolnił pechowca. Ten ze względu na skrajne osłabienie został zabrany do szpitala przez pogotowie ratunkowe.

 
Z pierwszych ustaleń wynika, że mężczyzna zasnął w samochodzie, a kobieta z nim podróżująca postanowiła go w nim zostawić i udała się do domu.
 
Temperatura na zewnątrz wynosiła tego dnia w cieniu 28 stopni Celsjusza, więc w aucie mogła oscylować w granicach 50 stopni, a to warunki realnie zagrażające zdrowiu i życiu.

Media