Dziś rocznica wybuchu I Powstania Śląskiego.
I powstanie, któremu przewodził Alfons Zgrzebniok wybuchło samorzutnie 16 sierpnia 1919 r. Bezpośrednią przyczyną było aresztowanie śląskich przywódców Polskiej Organizacji Wojskowej i niezadowoleniem ludności polskiej z terroru i represji niemieckich, których przejawem była m.in. masakra w Mysłowicach.
Powstanie objęło głównie powiaty pszczyńskie i rybnicki oraz część okręgu przemysłowego. Powstanie stłumione zostało przez Niemców do 26 sierpnia 1919 r. Rząd Polski, który był zaangażowany militarnie w wojnę polsko-bolszewicką, powstania nie mógł poprzeć.
Walki toczyły sie także w okolicach Bytomia. Na skutek dużej ilości wojska w mieście Powstańcom 18 sierpnia nie udało się zdobyć koszar z zapasem broni. W Łagiewnikach mały oddział powstańczy po walce rozbroił 100-osobowy posterunek Grenzschutzu.
Na terenie Orzegowa powstańcy rozbili dwie placówki niemieckie znajdujące się w budynkach kopalni. Po kilku godzinach Niemcy zaatakowali, jednak udało się powstańcom ich odeprzeć. Po ostrzelaniu przez artylerię i wskutek tego ciężkich stratach powstańcy musieli się wycofać. W Bobrku kompania powstańcza Jana Trzęsioka zdobyła w areszcie gminnym 120 karabinów i 10 skrzyń amunicji po czym część zaatakowała koszary a część pod dowództwem marynarza Józefa Termina zajęła most. W Bytomiu Szombierkach oddziały Grenzschutzu także wyparły Powstańców i wzięły do niewoli dowódcę powstańców, którym był Adolf Piontek (wkrótce zbiegł). Powstańcy opanowali też Godulę i Chropaczów. W powiecie zabrskim zdołano wkroczyć do Biskupic i Bielszowic.
Jedynym osiągniętym celem było zmuszenie władz niemieckich do ogłoszenia amnestii, zaś na obszarze plebiscytowym wciąż panowały siejące terror liczne bojówki.