Niedziela w Rudzie Śląskiej była wielkim kolarskim świętem. 19 sierpnia w dzielnicy Wirek odbył się 37. Wyścig Kolarski o Puchar Prezydenta Miasta. O zwycięstwo walczyło ponad 200 kolarzy w różnych kategoriach wiekowych. 

Ogólnopolski wyścig cieszy coraz większym zainteresowaniem miłośników kolarstwa z całej Polski. Daleko mu jeszcze do takich klasyków jak Tour de France czy Giro d`Italia, jednak jego renoma z roku na rok rośnie, dzięki tytanicznej pracy organizatorów.

- W tej chwili organizujemy ten wyścig w trzy osoby. Wszyscy jesteśmy wychowankami pana Konrada Steidtena i jego byłymi zawodnikami - powiedział dyrektor zawodów, Michał Laskowski.

- Zawody co roku są organizowanie w sposób perfekcyjny. Mamy tutaj wyścigi dla dzieci, młodzieży, a nawet dziewczyn, co jest naprawdę wartościowe i piękne. Każdy może stanąć na podium, spróbować swoich sił – chwalił Janusz Jasiński, szkoleniowiec Bolmet Trek Legnica.

Najwięcej emocji towarzyszyło rywalizacji w kategorii elita. Na trasie ścigały się czołowe polskie grupy, a kibice mogli oklaskiwać kolarzy, którzy niedawno rywalizowali w zawodach najwyższej rangi.

- Mamy kolarzy z całej Polski, czołową krajową grupę CCC Polsat z Polkowic, kilku Rosjan, więc towarzystwo jest doborowe – zdradził Laskowski.

Widowiskowa formuła wyścigu spowodowała, że fani do ostatniego okrążenia mogli podziwiać walkę o każdy cenny punkt i sekundę.

- Kryterium polega na tym, że kolarze na co trzecim okrążeniu zdobywają punkty. Pierwszy zdobywa pięć oczek, czwarty jedno. Ostatnie okrążenie jest punktowane podwójnie. To sprawia, że zawodnicy jadą szybko, widowiskowo, często finiszują – oznajmił dyrektor rudzkiego wyścigu.

- Trasa nie jest łatwa technicznie, jednak zawodowcy powinni sobie z nią poradzić. Mamy tutaj grupę CCC Polkowice, która pewnie szybko będzie chciała rozerwać peleton i kontrolować przebieg wyścigu – prorokował Janusz Jasiński.

Zgodnie z przewidywaniami w kategorii elita zwycięstwo odniósł Sylwester Janiszewski z CCC Polsat Polkowice, który zdobył 57 punktów, a trasę przejechał w 01:17:55. Drugi był jego klubowy kolega Mateusz Taciak, a trzeci Paweł Bernas (GKS Cartusia Kartuzy).

KOMENTARZE