Ludzka głopota nie zna czasem granic. 18-letnia kobieta, będąc pod wpływem alkoholu, zadzwoniła na numer 999 i poinformowała, że puchnie jej ręka, ponieważ przedawkowała narkotyki i dopalacze. Na domiar złego ma problemy z sercem. Dyspozytor błyskawicznie wysłał na miejsce karetkę pogotowia oraz policję. Jak się później okazało, rudzianka z premedytacją okłamała operatora numeru ratunkowego.