Zdjęcie archiwalne Zdjęcie archiwalne

Policjanci wyjaśnią okoliczności pożaru, do którego doszło w niedzielę nad ranem w jednej z kamienic przy ul. Górniczej w Rudzie Śląskiej-Rudzie. Z budynku ewakuowano 23 osoby, na całe szczęście nikomu nic się nie stało. Właściciel mieszkania, trawionego przez pożar, w czasie przyjazdu pierwszego patrolu zwisał za oknem, trzymając się parapetu. Badanie wykazało, że jest pod wpływem narkotyków. Niewykluczone, że celowo zaprószył ogień.

W niedzielę około 4.50 mieszkanka kamienicy przy Górniczej zaalarmowała policję w związku z głośnymi krzykami dochodzącymi z jednego z mieszkań. Patrol, który przyjechał na miejsce interwencji zauważył, że z mieszkania wydobywa się dym, a jego lokator wisi za oknem trzymając się parapetu. Mundurowi, natychmiast powiadomili straż pożarną i zdjęli mężczyznę. Wraz z kolejnym patrolem, policjanci rozpoczęli ewakuację mieszkańców kamienicy. W grę wchodził czas, a większość lokatorów jeszcze spała. Podczas akcji strażacy ugasili płonące mieszkanie i zabezpieczyli lokatorów kamienicy w ustawionym obok ogrzewanym namiocie. Ratownicy medyczni przebadali ewakuowanych i biorących udział w akcji policjantów. Na szczęście nikt nie musiał być hospitalizowany.

27-letni lokator mieszkania, w którym doszło do pożaru został zatrzymany w policyjnym areszcie. Mężczyzna był pod wpływem narkotyków, a ze wstępnych oględzin wynika, że mogło być to celowe podpalenie. Policjanci z wydziału kryminalnego, zajęli się już tą sprawą i jeśli wstępne hipotezy potwierdzą się, to 27-latek będzie odpowiadał za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia mieszkańców kamienicy.

KOMENTARZE