Brytyjski dziennik "Daily Telegraph" donosi, że amerykańscy naukowcy w ciągu kilku dni rozpoczną testowanie szczepionki przeciwko koronowirusowi na ludziach. Eksperci mają nadzieję, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy uda się wyprodukować lek, chroniący przed chorobą na skalę masową.

Pandemia wirusa SARS-CoV-2 ogłoszona przez Światową Organizację Zdrowia zmusiła naukowców do niestandardowych działań. Szczepionka nie będzie najpierw testowana na zwierzętach, a od razu zaaplikowana ochotnikom. Jeżeli okaże się skuteczna zostanie w błyskawicznym tempie podana osobom zarażonym koronawirusem.

Szczepionka, opracowana przez firmę Moderna w Massachusetts, to odejście od tradycyjnego modelu, gdzie do organizmu wstrzykiwany jest osłabiony patogen lub białko z powierzchni patogenu, dzięki czemu organizm uczy się zwalczać przyszłe infekcje. Lek opiera się na cząsteczce zwanej matrycowym RNA czy mRNA, zaprogramowanej do tego, by wymusić na ludzkich komórkach produkcję białka podobnego do koronawirusów, które układ odpornościowy powinien nauczyć się blokować.

Na całym świecie potwierdzono już 150 tysięcy przypadków koronawirusa. Walkę z chorobą przegrało ponad 5,5 tysiąca osób.

KOMENTARZE