Słoneczna pogoda zachęca do jazdy na rowerze. Niestety w ślad za miłośnikami dwóch kółek podążają często złodzieje. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia w Rudzie Śląskiej skradziono kilka jednośladów o dużej wartości.

 

- Rowery giną cały czas. Znikają z piwnic, garaży czy co gorsza klatek schodowych, gdzie stoją bardzo często zupełnie niezabezpieczone. Złodzieje na takie okazje tylko czekają – powiedział asp. Arkadiusz Ciozak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej.

 Wytrawny złodziej potrzebuje zaledwie 10 sekund, żeby ukraść rower. Na nic zdają się tanie zabezpieczenia, które można zakupić na jednym z popularnych portali.

- Przestępcy nie bawią się we wyłamywanie zamków czy łamanie kodów. Ogromnymi nożycami z łatwością przecinają linki, które mają kilka milimetrów grubości – zdradził Ciozak.

 Warto dmuchać w tym przypadku na zimne i pomyśleć o oznakowaniu jednośladu. Na terenie Rudy Śląskiej za darmo wykonuje taką usługę straż miejska.

- Wystarczy do nas przyjść, wypełnić wniosek i potwierdzić prawo do własności. Rowery znakujemy w ekspresowym tempie. Na jednoślad jest przylepiania specjalna nalepka – powiedział Tomasz Parzonka, rzecznik prasowy rudzkiej straży miejskiej.

Jednak kiedy mamy już porządne zabezpieczenie warto wybrać się na rower. W czasie 60-minutowej przejażdżki można spalić nawet 500 kalorii. Szybko spada również w organizmie poziom tak zwanego złego cholesterolu.

Oznakowanie, dobre zabezpieczenie oraz chłodna głowa. O tych rzeczach nie powinni zapominać posiadacze jednośladów. Warto również pamiętać o tym, że złodzieja czasem czyni okazja.

Media

KOMENTARZE