34 uczniów zasłabło podczas próby uroczystości z okazji Dnia Podchorążego w sali gimnastycznej IV Liceum Ogólnokształcące im. H.C. Hoovera w Rudzie Śląskiej-Orzegowie. Dwie osoby zostały zabrane do szpitala przez pogotowie ratunkowe. Pięć kolejnych trafiło do placówek medycznych w Rudzie Śląskiej i Chorzowie na obserwację. Na miejscu błyskawicznie zjawiła się straż pożarna oraz służby medyczne.

- Nie miejscu wszystkim udzielono pierwszej pomocy, ponieważ w szkole przebywał strażak oraz ratownik medyczny. Ewakuowano uczniów oraz nauczycieli z miejsca, gdzie doszło do serii omdleń. Dwie osoby wymagały hospitalizacji - powiedział st. kpt. Maciej Małczak z rudzkiej straży pożarnej.
 
Strażacy po przybyciu na miejsce dokonali kilkukrotnych pomiarów na obecność w powietrzu niebezpiecznych substancji.
- Nasze czujniki niczego nie wykryły. Nic się nie ulatniało, a przyczyną omdleń była najprawdopodobniej słaba wentylacja sali, w której odbywały się zajęcia. Na małej przestrzeni znajdowało się wiele osób, co również pewnie miało wpływ na to zdarzenie - dodał Małczak.
 
Większość uczniów po udzieleniu pierwszej pomocy zostało zabranych do domu przez rodziców.
 
- W zaistniałej sytuacji dyrekcja zamieściła w dzienniku elektronicznym prośbę do rodziców o odebranie uczniów ze szkoły - powiedziała Anna Krzysteczko, zastępca prezydenta miasta Ruda Śląska.
Osoby, które przebywają w szpitalu na obserwacji głównie uskarżały się na duszności, osłabienie oraz bóle głowy.
 
Osoby, które przebywają w szpitalu na obserwacji głównie uskarżały się na duszności, osłabienie oraz bóle głowy.
 
Na facebookowym profilu szkoły pojawił się dosyć lakoniczny i niefrasobliwy komunikat na temat całego zdarzenia.
 
- Z wywiadu przeprowadzonego przez ratowników medycznych wynika, że większość dzieci nie zjadła śniadania. Informuję, że w naszej szkole nie ma gazu, stąd wyciek gazu jest niemożliwy. Pragnę również poinformować, że żaden z nauczycieli ani obsługi szkoły nie poczuł się źle, pracownicy służb mundurowych również - czytamy w poście IV LO.
 
Na reakcje oraz komentarze rodziców nie trzeba było długo czekać. Ci domagają się dogłębnego zbadania przyczyn plagi omdleń.
 
 
 
 

 

KOMENTARZE