Meteorolodzy ostrzegają przed nadciągającą falą upałów. Jednak nie szukajmy w tym czasie ukojenia w miejskich fontannach.

Upiększają miasto, ale mogą stanowić realne zagrożenie. Fontanny. Cieszą oko i taka powinna być ich funkcja. Niektórzy jednak wybierają miejską fontannę jako alternatywę dla płatnego basenu. Czy aby na pewno taka kąpiel jest darmowa? Tłumaczy Tomasz Parzonka, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Rudzie Śląskiej – Kąpiel w miejscu zabronionym jest wykroczeniem. Grozi nam tu kara mandatu do 500 złotych. Takim zakazem objęta jest min. Fontanna na Nowym Bytomiu. Jest to podyktowane głównie względami bezpieczeństwa, poślizgnięcie się na śliskim podłożu może się skończyć tragicznie.

Kąpiel w fontannie może uderzyć nas po kieszeni, ale również spowodować uszczerbek na zdrowiu.- Fontanny nie są objęte nadzorem sanitarnym. Nie ma żadnych przepisów, które regulują jakość wody w fontannie. Traktowane są one jako ozdobniki miejskie, nie miejsce kąpieli. W żadnym wypadku kąpać się nie można, nie można także spożywać takiej wody – powiedziała Barbara Wojtanowska, kierownik Sekcji Bezpiecznej Wody PSS-E w Bytomiu.

Uważajmy na najmłodszych, bowiem to dla nich kąpiel w fontannie jest najbardziej niebezpieczna. - Dziecko, które wchodzi do fontanny na samym początku moczy rączki. Później wkłada te rączki do buzi. W ten sposób wszystkie zanieczyszczenia trafiają do organizmu. - dodaje Wojtanowska.

Pamiętajmy, że fontanny są dekoracyjnymi elementami miast. Wykorzystanie ich do kąpieli jest nie tylko niezdrowe, ale może okazać się naszą najdroższą, wodną przygodą. Ukojenia podczas upałów szukajmy z głową.

KOMENTARZE