271 780 zł – tyle kosztuje przeciętne lokum na rynku wtórnym w Katowicach. Średnia cena ofertowa za metr kwadratowy to 4 125 zł. Oczywiście znajdą się dużo tańsze oferty. Najtańsze inwestycje można dostać już od nawet mniej niż 50 000 zł. 

Cen używanej katowickiej kawalerki to przeciętnie 142 330 zł, przy czym najtańsze z mieszkań jednopokojowych dostaniemy za 47 000 zł. Najmniej kosztowne lokale tego typu będą miały około 30 m2 powierzchni. Zlokalizowane będą głównie w okolicach Załęża, Szopienic i w Janowie-Nikiszowcu. Niedrogo będzie też na Zawodziu, gdzie koszty zaczną się od około 69 000 zł (za 25 m2). Tanio będzie też w Bogucicach, gdzie za lokum nieco mniejsze niż 40 m2 zapłacimy od 75 000 zł. Ceny niższe niż 100 000 zł spotkamy jeszcze na osiedlu Witosa (94 000 zł za 23 m2) i w Śródmieściu (od 95 000 zł za 29 m2). Metraże są dość małe. Jeśli zależy nam na lokalach o powierzchni bliższej 40-50 m2 to ceny ofertowe dla nas zaczną się od 150 000 zł. A jeśli dodatkowo poszukujemy zadbanego lokum, to zapłacimy około 180 000 zł. To i tak błaha cena w porównani u z najdroższymi kawalerkami w mieście. Ich ceny sugerowane przez sprzedawców mogą dochodzić nawet do 986 040 zł. Tak wysokie koszty zdarzają się oczywiście niezwykle rzadko i tyko dla lokalizacji w Załęskiej Hałdzie-Brynowie. Na ceny wpływa jednak nie tylko lokalizacja, ale przede wszystkim wielkość tamtejszych apartamentów, które osiadają nawet 137 m2 powierzchni. Dużo taniej jest choćby w Śródmieściu. Tam zapłacimy do 482 703 zł (dla 127 m2).

Jak wynika z danych portalu Domy.pl, koszt M3 to przeciętne 200 494 zł. Oczywiście znajdą się dużo tańsze lokale. Już od 54 000 zł znajdziemy nieruchomości w Szopienicach. W Załężu niewiele drożej, bo od 55 000 zł. Nawet w Śródmieściu koszty minimalne będą wynosiły tylko od 68 000-69 000 zł. Kosztujące tak niewiele inwestycje, będą dotyczyły głównie małych lokali. Te w Śródmieściu nie przekroczą metrażem 29 m2. W pozostałych lokalizacjach jest nieco lepiej (do 40 m2). W cenach poniżej 80 000 zł nie natkniemy się raczej na lokale nie wymagające odświeżenia, bądź remontu. Powyżej 100 000 zł zwiększy się metraż lokali (do 55 m2), ale nie ich jakość. Dopiero od 220 000 - 250 000 zł możemy być pewni lokum w dobrym stanie i wielkości. Co do najdroższych inwestycji - ceny ofertowe będą się zaczynały od 450 000 zł, a skończą na około 665 000 zł. Najdroższych inwestycji możemy się spodziewać we wschodnim Brynowie. Poniżej 600 000 zł kosztowały będą natomiast lokale w Kostuchnej (około 575 000 zł za 77 m2), w Bażantowie (maksymalnie 559 000 zł) i Piotrowicach-Ochojcu (do 450 000 zł). O dziwo w Śródmieściu nie jest już tak drogo. Inwestycje w tej dzielnicy kosztują najdrożej 433 000 zł. Nawet w Piotrowicach i Dąbie zapłacimy więcej (440 000 zł-446 000 zł).

Co do M4, to najtaniej zakupimy już za 90 000 zł. Tym razem najtańsze będą mieszkania w Załężu. Niezbyt drogo będzie też w Dąbie (minimalnie 119 000 zł i, Nikiszowcu (od 124 000 zł), a także w Burowcu (najmniej 129 000 zł). Poniżej 135 000 zł nie znajdziemy inwestycji o metrażu większym niż 58 m2, ba – większość lokali będzie miała zaledwie 45 m2. Dodatkowo stan lokali może pozostawiać wiele do życzenia. Poniżej 200 000 zł raczej trudno będzie znaleźć M4, które będzie na tyle zadbane, że nie będzie potrzebowało dodatkowego nakładu finansowego na remonty. Jeśli chcemy uniknąć odnawiania, to odpowiednie lokale znajdziemy za 300 000 - 350 000 zł. W przypadku takich cen metraże tez będą zadowalające (do nawet 70 m2). Najdroższe inwestycje w mieście będą kosztowały nawet 995 000 zł. Takie ceny sugerują sprzedawcy dla w Dąbie. Na Osiedlu Zgrzebionka za apartament (nawet do 130 m2 ) zapłacimy około 750 000 – 800 000 zł. W Załęskiej Hałdzie- Brynowie najwyższe ceny to 825 000 zł, a w Wełnowcu-Józefowcu damy za lokum trzypokojowe maksymalnie 850 000 zł.

KOMENTARZE