Założenia są proste – mają zostać skrócone kolejki dla pacjentów z podejrzeniem nowotworu. W trakcie 9 tygodni od momentu zgłoszenia się do specjalisty pacjent musi mieć wykonane badania potrzebne do wystawienia diagnozy. Takie są założenia szybkiej terapii onkologicznej. Rzeczywistość nie jest jednak aż tak kolorowa. Jak przyznają bowiem lekarze chociaż idea jest trafna to z funkcjonowaniem systemu już gorzej.

KOMENTARZE