Gwarancja zatrudnienia – właśnie to przyciągało uczniów do szkoły górniczej. Problemy Kompanii Węglowej spowodowały, że liczba tych którzy chcieliby w przyszłości związać się z górnictwem spadła. Uczniowie jednak nie powinni się martwić – jak nas przekonywano bowiem ostatnio w rudzkim Urzędzie Miasta Kompania podpisała z miastem nowe porozumienie w sprawie zatrudniania absolwentów.

Nie od dzisiaj jednak wiadomo o problemach Kompanii Węglowej, której grozi upadłość. Zapytaliśmy więc spółkę czy planuje zatrudnić absolwentów szkół górniczych.

Kompania Węglowa ze względu na trudną sytuację firmy w tym roku wytrzymała przyjęcia absolwentów szkół górniczych, ale to nie znaczy wcale, że rezygnujemy ze współpracy. Tegoroczni absolwenci szkół mogą złożyć podania w centrali Kompanii Węglowej i w momencie kiedy spółka odblokuje przyjęcia te osoby będą miały szanse na zatrudnienie – mówi Tomasz Głogowski z Biura Komunikacji Korporacyjnej Kompanii Węglowej.

Odpowiedzi na pytanie kiedy zatrudnienie przez Kompanię Węglową zostanie wznowione póki co próżno szukać. Związkowcy zerwali bowiem rozmowy z zarządem spółki, co oddala wprowadzenie planu naprawczego w Kompanii, a bez tego jak twierdzi zarząd spółki Kompania może po prostu upaść. Los uczniów szkół górniczych pozostaje więc niepewny. Ale jak zapewniono nas w Urzędzie Miasta absolwenci klas górniczych nie zostaną pozostawieni sami sobie.

Jesteśmy gotowi takim osobom pomów w porozumieniu z Powiatowym Urzędem Pracy i każdego z uczniów zapraszamy do tego by zgłosił się do Powiatowego Urzędu Pracy i tam będziemy starali się poprzez rożne programy i narzędzia, które są im pomóc – tłumaczy Krzysztof Mejer, doradca prezydenta miasta Ruda Śląska.

W tym kontekście wprowadzone niedawno przez Powiatowy Urząd Pracy bony na zasiedlenie zyskują nowe grono odbiorców. Ale w rudzkim Urzędzie Miasta zdają się tym nie przejmować i odpowiadają niczym minister Bieńkowska zapytana o wielogodzinne opóźnienia pociągów spowodowane oblodzeniem sieci trakcyjnej.

Żyjemy w takich czasach, że ludzie szukają pracy wszędzie tam, gdzie ta praca jest.chcę podkreślić, że od początku kadencji prezydent Grażyny Dziedzic tylko w Rudzie Śląskiej przybyło ponad 2000 miejsc pracy, więc to nie jest tak, że ubywa nam miejsc pracy, ale też musimy przyzwyczaić się do tego, że ludzie będę szukać tej pracy. Ludzie będą jechać za pracą, a nie odwrotnie – mówi Krzysztof Mejer, doradca prezydenta miasta Ruda Śląska.

Tymczasem miało być zatrudnienie w Kompanii a pozostaje wizyta w Powiatowym Urzędzie Pracy. Tylko czy tłumaczenie w stylu „Sory, taki mamy klimat” wystarczy? To już niech ocenią Ci, którzy zostali na przysłowiowym lodzie.

KOMENTARZE