Już nie w Orzegowie a w Kochłowicach mieści się Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Ośrodek Pielęgniarstwa „Pomoc w zdrowiu i w chorobie”. Chociaż lokalizacja zupełnie inna, to zmiana zdecydowanie na lepsze. Budynek, w którym teraz mieści się Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy jest niczym szyty na miarę.

- Bardzo dużo czasu i serca włożyliśmy w urządzenie tych wnętrz i ich zaprojektowanie. Długo też zastanawialiśmy się jak powinny wyglądać pokoje i pomieszczenia przeznaczone dla pacjentów, aby żyło im się tutaj dobrze. Rozważaliśmy także to jak urządzić to miejsce, by pracownikom się tu dobrze pracowało – tłumaczy Anna Kuczera-Dudek, członek zarządu Ośrodka Pielęgniarstwa „Pomoc w zdrowiu i w chorobie” w Rudzie Śląskiej-Kochłowicach.

Każde z pięter budynku przeznaczone jest dla innego typu pacjentów. Na jego samej górze znajduje się natomiast to, co najważniejsze.

- Na ostatniej kondygnacji placówki, z przepięknym panoramicznym widokiem na Rudę Śląską i nie tylko, mieści się rehabilitacja. Wyposażona jest ona w bieżnię, dwa cykloergometry, rotory wolnostojące. Te ostatnie zlokalizowane są pod oknem żeby pacjenci ćwicząc mogli korzystać z panoramy widokowej. Wyposażyliśmy też pracownię fizjoterapeutyczną w stanowisko do drenażu limfatycznego oraz do elektroterapii. Docelowo chcemy to stanowisko wzbogacić o magnetoterapię i laseroterapię – podkreśla Małgorzata Stępień, dyrektor Ośrodka Pielęgniarstwa „Pomoc w zdrowiu i w chorobie” w Rudzie Śląskiej-Kochłowicach.

Nie to jest jednak czynnikiem wyróżniającym tę placówkę spośród wielu innych tego typu zakładów mieszczących się na Śląsku, czy nawet w Polsce. Nowoczesne urządzenia i wnętrza to nic wobec panującej w tym miejscu atmosfery. Zajęcia ogólnorozwojowe i profesjonalna opieka sprawowana przez młody, dynamiczny i zaangażowany zespół pielęgniarsko-opiekuńczy sprawiły, że rodziny pacjentów bez chwili zastanowienia przyznają, że w tym ośrodku jest niczym w domu.

- Jeśli chodzi o opiekę to mam już doświadczenie z poprzedniej placówki. Powiem szczerze, że od początku czułam się tu jak w domu. Personel jest wspaniały. Z tymi Paniami można porozmawiać jak z koleżankami. Reagują one na każdą prośbę – mówi Stefania Mzyk, córka jednej z pacjentek.

W kontekście osób wymagających opieki lekarskiej, rehabilitacji czy długoterminowej pielęgnacji dobry nastrój i miła atmosfera są szczególnie istotne. Dzięki miejscom takim jak to powrót do zdrowia i pełni sił będzie z pewnością jeszcze szybszy.

KOMENTARZE