Brak prądu od skrzyżowania ulicy Kokota z ulicą Halembską, ewakuowanych około 300 mieszkańców ulicy Chroboka - to wynik pożaru, do jakiego doszło w nocy 18 lutego na terenie Kopalni Bielszowice.

Około godziny 21.00 dotarła do straży pożarnej informacja o pożarze, który ma miejsce na terenie rudzkiej kopalni Bielszowice. Zapalił się taśmociąg. Resztki miału węglowego oraz węgla spowodowały dość duże zadymienie, co znacznie utrudniało akcje ratowniczą. Z powodu niebezpieczeństwa zawalenia się pobliskiego szybu z domów ewakuowano mieszkańców ulicy Chroboka, która bezpośrednio graniczy z terenami kopalni. Część taśmociągu z powodu uszkodzenia uległa zawaleniu.

Dodatkowo strażacy zadecydowali o wyłączeniu prądu od skrzyżowania ulic Halembskiej oraz Kokota w stronę Zabrza. - Dla mieszkańców z ewakuowanych budynków przygotowano dwa autobusy, ponadto dostępny był Dom Kultury w Bielszowicach. – tłumaczy Michał Guzy, z rudzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego. Strażacy uznali, że pożar nie zagraża budynkom i około 01:30 ewakuowani mieszkańcy, mogli wrócić do domów.

W akcji ratowniczej udział brało ponad 20 zastępów straży pożarnej, całość zabezpieczała policja oraz pogotowie. Przyczyny pożaru są jak na razie nieznane. Nie wyklucza się zaprószenia. Taśmociąg nie działał podczas pożaru, wiadomo jednak, że w okolicy pracowała grupa remontowa. Na miejscu pracują Przedstawiciele Wyższego Urzędu Górniczego oraz prokuratury.

Więcej na temat pożaru w poniedziałkowych „Wydarzeniach”.

KOMENTARZE