Od początku roku podwyżki wprowadził co trzeci przedsiębiorca, a zamierza to zrobić kolejne 20 procent. Pracodawcy jako główne powody podniesienia pensji w najbliższym półroczu podają zwiększenie efektywności pracy zatrudnionych i w konsekwencji poprawę kondycji finansowej firmy. W przyszłym roku wzrośnie również płaca minimalna – resort pracy proponuje, by wynosiła 1750 zł.

Wynagrodzenia od początku roku podniosło 32 proc. pracodawców ankietowanych przez międzynarodową agencję zatrudnienia.

– W tej chwili 20 proc. pracodawców deklaruje, że chce zwiększać wynagrodzenie w kolejnym półroczu. Wydawać by się mogło, że to jest gorszy wynik w porównaniu z podwyżkami z I połowy roku, aczkolwiek to nie jest jeszcze odpowiedni czas na zwiększanie wynagrodzeń. O tej samej porze w ubiegłym roku taki zamiar deklarowało 10 proc. pracodawców – powiedziała Katarzyna Gurszyńska, ekspert rynku pracy.

46 proc. badanych przez międzynarodową agencję zatrudnienia pracodawców zadeklarowało, że główną przesłanką wzrostu wynagrodzeń jest wzrost efektywności pracy pracownika. Tylko 12 proc. pracodawców uważa, że sama poprawa kondycji finansowej firmy jest wystarczającą przesłanką dla zwiększenia wynagrodzenia.

– Z kolei z oceny pracowników widzimy, że sama poprawa sytuacji finansowej firmy jest dla nich wystarczającą przesłanką dla zwiększenia wypłaty. Jak widać te perspektywy rzeczywiście są nieco odmienne – zauważa Gurszyńska.

Równie optymistyczne okazują się zapowiedzi firm dotyczące zwiększania zatrudnienia. Co czwarty pytany pracodawca w najbliższych miesiącach będzie zatrudniać. Czy tak będzie? Czas pokaże...

Źródło: Newseria/Sfera TV

KOMENTARZE