Okres zimowy to czas, kiedy na ulicach codziennie można spotkać samochody, które jadą pokryte śniegiem lub z oszronionymi szybami. Kierujący takimi pojazdami z pełną świadomością decydują się na jazdę, pozbawiając się zupełnie widoczności i kontroli nad tym, co dzieje się na drodze.

Zimą często na drogach można spotkać samochody, których wygląd u innych uczestników ruchu rogowego może wzbudzać poważne obawy. Problemem nie jest ich stan techniczny, lecz zalegający na nadwoziu i szybach śnieg oraz lód. Zdarza się, że zaszronione są wszystkie szyby, a przednia jest odśnieżona tylko w części, dzięki której kierujący cokolwiek widzi przed sobą. Cokolwiek, bo jego pole widzenia jest praktycznie zerowe. Taka sytuacja plus złe warunki atmosferyczne może mieć tragiczne skutki. Kierowca takiego pojazdu nie ma możliwości zobaczyć pieszego, nawet w pełnym świetle, nie widzi też dobrze innych pojazdów. Porusza się na wyczucie zagrażając wszystkim uczestnikom ruchu drogowego. Często też podczas jazdy z takiego samochodu odpadają kawałki lodu czy śniegu upadając potem na jadące za nim pojazdy powodując uszkodzenia szyb lub zmuszając kierujących do gwałtownego hamowania. Spadający lód z pojazdów to też częsty problem pojawiający się poza miastem. Zdarzają się przypadki, gdzie z jadącego „tira", z naczepy spadają duże kawałki lodu. Przy większych prędkościach mogą być one śmiertelnym zagrożeniem. Jeśli patrol policji zauważy taki pojazd zagrażający innym uczestnikom ruchu, to zostanie on zatrzymany. Kierujący musi się w tej sytuacji liczyć z mandatem w wysokości od 20 do 500 złotych. Źródło: KMP Ruda Śląska

KOMENTARZE