Sympatycy jajowatej piłki w Rudzie Śląskiej odliczają już godziny do debiutu Gryfów w I lidze. Na zaplecze rugbowej ekstraklasy rudzianie awansowali kuchennymi drzwiami, jednak nadzieje są ogromne.

- Zdecydowaliśmy się skorzystać z zaproszenia do gry w I lidze, ponieważ wierzę, że pozwoli nam to się rozwinąć sportowo. Na zapleczu ekstraklasy na pewno nie będzie łatwo wygrać meczu. W II lidze zdarzało się wygrywaliśmy spotkania różnicą 100 punktów – powiedział Wojciech Kołodziej, prezes KS Rugby Ruda Śląska.

W okresie przygotowawczym drużyna z Rudy Śląskiej trenowała głównie na miejskich obiektach. W ostatnią sobotę na Burloch Arenie orzegowianie rozegrali sparing z ekipą z Wrocławia. Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem gospodarzy 60:5.

- Nie przywiązuję wielkiej wagi do wyniku sparingu, jednak warto podkreślić, że był to sprawdzian generalny przed startem ligowych rozgrywek. Chcieliśmy przećwiczyć jeszcze kilka wariantów gry, bo sporo pracowaliśmy tego lata nad formacją ataku – zdradził Kołodziej.

Prezes nie ukrywa, że klub nie może sobie pozwolić na duże wzmocnienia. Szkielet zespołu będą stanowili gracze, którzy z powodzeniem grali w II lidze.

Kibice liczą również na zagraniczny duet trenerski, który w mieście leżącym w samym sercu Górnego Śląska radzi sobie doskonale.

Rudzianie pierwszy mecz ligowy rozegrają 30 sierpnia w Krakowie. Ich rywalem będzie Juvenia, która w poprzednim sezonie występowała jeszcze w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Więcej w poniedziałkowym serwisie sportowym.

Media

KOMENTARZE