Krótko po północy do silnego tąpnięcia doszło w kopalni Wujek - Śląsk w Rudzie Śląskiej - Kochłowicach na poziomie 1050 metrów. Trwa akcja poszukiwawcza dwóch górników, którzy po tym zdarzeniu nie wyjechali na powierzchnię. Wstrząs był odczuwalny na całym Górnym Śląsku oraz Zagłębiu i miał siłę ponad 4 stopni w skali Richtera.

Akcja ratunkowa rozpoczęła się o godzinie 2:10 w nocy. Uczestniczy w niej osiem ratowniczych zastępów. Wcześniej z rejonu zagrożenia wycofano pracujących tam 20 górników. Po przeliczeniu załogi okazało się, że brakuje dwóch pracowników dołowych.

- Wstrząs spowodował wypiętrzenie spągu w tak dużym stopniu, że nie da się tamtędy przejść. Ratownicy dotarli do miejsca oddalonego od ściany o ok. 350 metrów. Gdzieś na odcinku między miejscem, do którego doszli, a ścianą znajdują się najprawdopodobniej poszukiwani górnicy. Przebijać się w to miejsce można jedynie ręcznie, ponieważ w czasie poszukiwań żywych osób nie możemy używać ciężkiego sprzętu - powiedział Wojciech Jaros, rzecznik prasowy Katowickiego Holdingu Węglowego.

W miejscu poszukiwań panują bardzo trudne warunki klimatyczne. Zaciśnięcie wyrobiska spowodowało znaczne ograniczenie przepływu powietrza. Ratownicy są zmuszeni pracować w aparatach tlenowych. Po tąpnięciu, na poziomie 1050 metrów, wzrosło zagrożenie metanowe.

Jeden z poszukiwanych górników jest mieszkańcem Bytomia, drugi Chorzowa. Rodziny zaginionych znajdują się pod stałą opieką psychologa.

- O godzinie 11:00 dojdzie w dyrekcji kopalni Wujek - Śląsk do spotkania specjalnego zespołu ekspertów, którzy zdecydują o sposobie dalszego prowadzenia akcji ratunkowej - zdradził rzecznik Jaros.

Wstrząs był odczuwalny prawie na całym Górnym Śląsku. W Rudzie Śląskiej, Chorzowie oraz Mikołowie ziemia zatrzęsła się 16 minut po północy.

- To trwało kilka dobrych sekund. Kołysało się wszystko, meble, telewizor, w łazience prawie spadło lustro - powiedziała Maria Kowalczyk, jedna z mieszkanek Halemby.

Z informacji European Mediterranean Seismological Centre wynika, że wstrząs miał siłę 4,2 stopni w skali Richtera. Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rudzie Śląskiej otrzymało jedno zgłoszenie o szkodach górniczych. W domu jednorodzinnym przy ulicy Grzybowej pojawiło się pęknięcie na jednej ze ścian.

 

KOMENTARZE