Bytom toczy batalię o Muzeum Górnośląskie. Prezydent Piotr Koj jest przeciwny pomysłom, by z bytomskiej placówki uczynić oddział Muzeum Śląskiego w Katowicach.

Pomysł by bytomskie muzeum połączyć z tym Katowickim ma Śląski Urząd Marszałkowski, który finansuje działalność obu placówek. A plany popierane są ekspertyzami naukowymi. Jerzy Gorzelik, wicemarszałek województwa śląskiego tłumaczy - Takie połączenie ma uzasadnienie merytoryczne, organizacyjne i finansowe. Obie placówki skorzystałyby na tym, bo mogłoby dość do połączenia działów tych muzeów. Poza tym w Bytomiu pozostałyby ekspozycje muzealne.

Wicemarszałek zapewnia, że takie połączenie nie byłoby degradacją dla Bytomia, a jedynie możliwością profilowania placówek. Zupełnie innego zdania są władze Bytomia, które nie chcą, by prestiżowa dla miasta placówka zniknęła z jego mapy. Prezydent miasta Piotr Koj stoi na stanowisku, że w województwie śląskim jest możliwość funkcjonowania dwóch muzeów o zasięgu regionalnym, a Muzeum Górnośląskie ma swoją historię i tradycję zupełnie inną niż Muzeum Śląskie i jest ważną placówką kulturotwórczą dla mieszkańców.

Plany likwidacji czy tez połączenia dwóch, na dzień dzisiejszy odrębnych jednostek wywołują dość mocy sprzeciw w Bytomiu. - Rozpoczynamy batalię o to, by samorząd województwa ponownie przeanalizował swoje pomysły związane z Muzeum Górnośląskim - mówi prezydent Piotr Koj. W tym celu prezydent poprosił o pomoc śląskich posłów i senatorów oraz radnych sejmiku, którzy ostatecznie zadecydują, czy do połączenia obu placówek dojdzie.

KOMENTARZE